Odpowiedzi z Forum Moja Czeladź

Poniżej jest kilkanascie moich bieżących odpowiedzi na pytania do mnie jako kandydata na burmistrza miasta. Niektóre oczywiście wyrwane z kontekstu zapytań. Zamieszczam je tu, by i w ten sposob pokazac moją aktywnosc – można oczywiscie przejsc na strony forum i poczytac wiecej. Końcówka kampanii wyborczej nie dała szans na wiecej aktywności na stronie – choćby informacji o przebiegu I w Czeladzi historycznej debaty kandydatów na burmistrza.

 

oto część odpowiedzi

Anula – nie znałem stowarzyszenia KWK. Dzięki Pani poznałem. Ciekawa, świadcząca o kreatywności, nazwa. I pasująca do celów (w przeciwienstwie do niby intrygującej nazwy Fabryka Urody, gdzie jest sprzeczność znaczeniowa słów). Oby jak najwięcej takich stowarzyszeń. I oby udawało im się działać szerzej.

Kronikarz – proszę używać formy Panie Stanisławie – jakaś milsza dla ucha niż Panie nazwisko. Dobrze Pan wie, ze nie miałem na mysli organu i żaden to, choć trochę istotny, błąd. Wybieranie znanych nauczycieli czy lekarzy, to problem samorządów w całej Polsce. O demokratycznych wyborach piszę w I nrze gazety “Nowoczesna Czeladź”. W Czeladzi obecnie mamy 1/4 rady nauczycieli w-f. Czy sport i rekreacja fizyczna uległy poprawie? Chyba na naszej liście jest najwięcej przedsiębiorców. I nie ma przedstawicieli partii. Partie dotyczą kraju, województw, mogą wielkich miast, ale nie powinny takich jak nasze. Proszę pomóc nam promować tezę: Czeladź bez partii w samorządzie.

Wojcze –
* debata czterech burmistrzów, jaką zrobilismy w Czeladzi byla probą szukania odpowiedzi na pytanie, jak działac w warunkach Panstwa, ktore wiąże rece nie tylko obywatelom, ale i gminom. Premier Buzek, ktory ciagle jasno swieci w PO, firmował reformy, z ktorych co najmniej dwie mają ciagle złe konsekwencje. Idzie mi o szkolnictwo (gimnazja) i strukture administracyjną (powiaty). Nie byloby problemu czeladzkiego, ale teraz powiatowego, liceum. Oczywiscie, ze wolalbym, by bylo nasze – ponad trzydziestotysięczne miasto bez własnego Liceum?!? Ale nie pozwala na to Panstwo, ktore ustalilo, ze szkoly ponadgimnazjalne to powiat. I co zrobic??? Byc może jakąś odpowiedzią bedą własnie szkoły obywatelskie (artykuł w V nrze NCZ)
* nie będę planował. Bedę reagował i pomagał podejmować rozsądne decyzje. To kwestia inicjatyw róznych środowisk – rodziców, nauczycieli. Odsyłam również do artykułu i do mej www.pisarek.eu , gdzie pisze o tym wiecej. Jest tez info na nm.info.pl z ciekawymi komentarzami
* system edukacyjny w Czeladzi funkcjonuje i nie ma sie chyba tak źle. Prosze dac mi troche czasu i zadac to pytanie, gdy juz troszke “porządzę”. Na razie mam za mało danych. A co Pan radzi? Jesli zadaje Pan takie pytanie, to oznacza, że dostrzega Pan problem. Prosze go przyblizyć.
* Proszę Pana Wojcze. Edukacja jest najważniejszą rzeczą. Przy czym to kwestia Państwa, w znacznie mniejszym znaczeniu miasta. “Taka będzie Rzeczpospolita, jak jej młodzieży chowanie”. Oczywiście na szczeblu gmin i powiatów należy to społeczne zadanie realizować jak tylko można najlepiej. A co za tym idzie, robić co tylko sie da, także ponadprogramowo. Zatrudniać najlepszych oddanych pedagogów z powołania, pomagać. Temat rzeka. Dwadziescia kilka lat temu, gdy kandydowałem jako NIEZALEŻNY kandydat do Sejmu RP, miałem pomysł na reformę edukacji, który miał przerwac komunistyczną negatywną spiralę edukacji w PL. Do dzis pomysł jest aktualny. Ale wdroże go dopiero, gdy zostane prezydentem RP – po dwóch kadencjach w Czeladzi ;)

Maja-M – czy mam kopiowac swe wypowiedzi z innych miejsc i wklejac je tutaj?? Przeredagowywać? Jesli ktos chce mnie i me poglądy troche blizej poznac, niech tez poswieci troche czasu.

Redaktor – i na to pytanie już odpowiadałem – na mej www jest “o czeladzkim sporcie”. Rozwine odpowiedź. Nie bedzie preferencji jednego klubu. I nie bedzie w takich kwestiach jednoosobowych decyzji burmistrza. Bedą konsultacje i decyzje szerszego gremium. Dobranego wsrod ludzi, dla ktorych dany problem jest znany i wazny. Odpowiedz pllo też jest ciekawa :)

Pani Anulo, chyba lekko Pani przesadza. Stowarzyszenie KWK, o którym Pani mówi ma od dzis o jedno polubienie wiecej – to moje. I dziś jest ich, po trzech latach działalnosci łącznie i niestety zaledwie 235. Proszę sobie wyobrazić, że to nie jest mój jedyny brak z czeladzkiej wiedzy. Mam ich wiecej i w wazniejszych dziedzinach. Ale problem to żaden. Dziwie się, że tak zaniża Pani oczekiwania wobec burmistrza swego miasta. We wszystkich przypadkach ta konkretna dla danej dziedziny wiedza jest: a) bezproblemowa do natychmiastowego uzupełnienia; b) znana odpowiednim, a podległym burmistrzowi służbom UM.
Proszę o choć troche bardziej wymagajace pytania czy spostrzeżenia :)

 

Maja-M
– zastępcy
A czy zna Pani planowanych zastepców innych kandydatow? I wie Pani juz na kogo, dzieki temu glosowac? Glosuje Pani na burmistrza a nie zastepców. Prosze Pani – ja nie wiem czy wejde do II tury, a jesli to w jakim ukladzie. A moze, gdy wygram, wskażę tylko jednego, a drugiego oddam “opozycji”, jesli ta wskaże kogos wartego uwagi? Jest Pani lekko niegrzecznie natarczywa. Dlaczego nie wystarczy Pani odpowiedz o kryteriach merytorycznych? Od ilus lat prowadzę firmę i tym sie kieruje, dzieki czemu firma trwa. Czemuż mialbym lamać te zasadę? Zwłaszcza, ze nie mam żadnych czeladzkich zależności.

– przeklejanie
to naprawde niewielki problem zajrzec na moja strone – nawigacja jest dosc przejrzysta. Nie lekceważe w życiu nikogo, jesli na to nie zasluguje. Po prostu mam zero czasu – zastanawiam sie nad tym, czy wolno bedzie odpowiadac mi na forum w czasie wyborczej ciszy.

– tv – sądzę, że nawet z historycznych powodów (dla naszych prawnuków) przydałaby się. Może znajdą sie na to środki. Są różne mozliwe formy, także pozabudżetowe.

– mur – padło tu, jak czytam, już sporo odpowiedzi. Rzeczywiscie ciekawe jak kwestia ubezpieczenia. To sprawa wieloaspektowa. Z jednej strony ten akurat kościół jest jednym z nielicznych wyróżników Czeladzi – kto wie czy nie jedynym ważnym (teraz po miano to sięgają również termy i M1, ale Elektrowni jeszcze baaaardzo daleko), a mur to element tegoż kościoła, więc powinien/musi być w zakresie zainteresowań władz miasta. Z drugiej to sprawa tylko pomiędzy właścicielami działek które rozdziela. Powtórzę – temat wieloaspektowy i bym mógł wygłosić jakieś ostateczne zdanie, potrzebuje wiecej wiedzy, a zatem czasu.

wojcze
– siłą rzeczy nie znam aktualnego poziomu współpracy – wiem np., że niedawno Pani Wąsowicz była w Żydaczowie. Nie wiem jaki był cel i koszt tej delegacji, ale mam nadzieję, że niższy niż posła Hofmana do Madrytu. W jakiejś dyskusji na FB w tej kwestii napisałem, że wymiana ma sens, jesli dotyczy młodzieży przyjmowanej wzajemnie przez rodziny. Może ma i i nne sensy, ale w trudnej sytuacji finansowej miasta, nie za bardzo je dostrzegam. Ale nie zamykam tematu. Wg mnie nie ma sensu zwiekszania ilosci miast partnerskich, a istniejące kontakty należy po prostu sprawdzić. Jak we wszystkim w zyciu nalezy ocenic czy koszt daje wystarczajaco dobre efekty. A utrzymywanie tego typu kontaktów na pewno generuje koszty. Jesli z-ca burmistrza jedzie na tego typu delegacje, to w praktyce: a/nie pracuje w tym czasie dla miasta i b/ czesto ma po prostu wakacje na nasz koszt.

Lundquist – pomijam temat. Generalnie paszkwile mają miejsce. Za paszkwile powinno sie odpowiadać, ale trudno znaleźć anonimów, a nawet – jak w tym przypadku, gdy autor jest częściowo znany – tryb wyborczy nie jest właściwy. Ja i moi ludzi jesteśmy bez przerwy i dość po chamsku obrażani w nawiązaniu do faktu, że znikoma część bardzo zróżnicowanej grupy współpracowała z Januszem Palikotem. Te paszkwile to fakt, taki sam zresztą, jak zerwanie wielu naszych bannerów dziś w nocy. Pełne zróżnicowanie drużyny Pisarka i to, że on sam nie miał zwiążków z twoim Ruchem to też fakt.

Kronikarz
– szkoły
Oczywiście to prawda, że szkoły obywatelskie powstają głównie na obszarach wiejskich z tego względu, że prawo ułatwia powstawanie takich szkół w placówkach do 70 uczniów (np. gmina Hanna). Ale to nie znaczy, że dobrego rozwiązania nie można wprowadzić w szkołach większych. Przekształcenie jest wtedy nieco bardziej skomplikowane, ale możliwe zgodnie z prawem (w Jarocinie tworzono też szkoły obywatelskie z placówek powyżej 70 uczniów). Także w Gdańsku utworzono szkołą obywatelską.

– RAŚ
znam oosobiscie wielu Ślązaków w tym Dyrdę, Gorzelika, Przybyłę i wielu innych. To mądrzy ludzie. A mądrzy ludzie postepują mądrze. Spokojnie zatem: w Czeladzi nic nam nie grozi, choć na Brynicy mamy pierwszą “linię frontu”. Moich znajomych z katowickiego okręgu namawiam na głosowanie do Sejmiku właśnie na Ślązaka Jurka Woźniaka.

redaktor
Żyję już sporo lat i NIGDY nie miałem problemów z przekonaniem ludzi do siebie i swoich zamierzeń. Udawało mi sie zawsze albo kogoś zjednać, albo przekonać do swoich planów. Dotyczyło to zarówno spraw politycznych, gdy będąc w ZSP, współpracowałem z ludźmi z NZS, jak i spraw międzynarodowych, gdy potrafiłem zjednać wrogo nastawioną do mej turystycznej grupy, boliwijska wioskę. Nie wierzę bym nie dał sobie rady z Radą. Ale w ogóle myślę, że te jednomandatowe wybory uniemożliwią partyjne wrogie koalicje. Dlatego kolejny raz APELUJĘ, by nie głosować na partie lub jednoznacznie zdefiniowane ideologicznie grupy. Partie mają sens na poziomie od dużych miast wzwyż, w Czeladzi powinny być potraktowane marginalnie. A w ogóle prosze, by wyszukiwać na listach wyborczych przede wszystkim przedsiębiorców. Rozważcie także głeboko, czy głosować na ludzi zatrudnionch w budżecie. W aktualnej Radzie jest pięciu nauczycieli w-f (także BUDŻET!!!). To oczywiscie prywatnie fajni ludzie, ale czy sport w Czeladzi ma sie lepiej?

I parę słów o wczorajszej debacie i efektach wyborczej niedzieli.

To było pierwsza w historii Czeladzi próba bezpośredniej konfrontacji kandydatów. Uczestniczyło ponad 120 osób. Chodziło o pokazanie osób i osobowości, by można było skonfrontować je z twarzami z plakatów. Niestety większości brakło ODWAGI. Chyba, że była to rozwaga??? Jesli tak, to dość dziwna.
Moja ocena tych, którzy wystapili:
Kozlowski – bezbarwny i nieprzekonujący. Widać, że bez wiary w sukces i własne kompetencje. Celem jest raczej sukces powiatowy.
Szurdyga – wyważony, unikający odpowiedzi na trudne pytania, niestety bardzo przykro zaskakujący populistyczną deklaracją. Wg mnie obnażyło to jego rozbieżność pomiędzy wyreżyserowaną wizualizacją, a mocno od niej na niekorzyść odbiegającym wnętrzem.
Pisarek – pogubił sie trochę przy pytaniu o mur i oswietlenie koscioła, ale generalnie pokazał otwartość i czystość zamierzeń.

W Czeladzi, jeszcze nigdy nie było takich wyborów. Siedmiu kandydatów zrobiło mocne kampanie wizualne, a i pozostali dwaj również byli widoczni. Akcja pielgrzymowania po domach również była bardzo szeroka. W Sosnowcu jest trzech mocnych kandydatów. Po niedzieli gorycz porażki przeżywał będzie tylko jeden. U nas tę gorycz spijać będzie aż pięciu. I to kosztownej porażki. Bo w poniedzielnych układach, przegrani mogą nie być specjalnie brani pod uwagę. Wielce ciekawe kto to będzie. Ciekawe również, jakie będą ich dalsze losy. Wszyscy oprócz mnie, od lat żyją tylko z naszych podatków, czyli z budżetu. Ciekawe zatem, gdzie teraz znajdą kolejne miejsce ssania. Część „zagwarantowała” sobie miejsce w powiecie – jakoś przezyją, a jeden może znowu zostanie starostą i za cztery lata będziemy mieć sporo powiatowch imprez w Czeladzi. Bedę starał sie od czasu do czasu zaspokajać ciekawość czeladzian na łamach gazety Nowoczesna Czeladź
Wg mnie jednym z hitów wyborczych obietnic jest lodowisko na rynku – ciekawe jak zostanie wypoziomowany pod tafle? Może zgłosicie swoje typy i zrobimy jakiś ranking?

Pozdrowienia